|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:18, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Domyślam się, że Twoje interesy były bardzo opłacalne. - powiedziała złośliwie. Oparła głowę o poręcz kanapy. - Dlaczego Cię nie wzięli? Ja bym mogła mieć takiego ochroniarza. - powiedziała uśmiechając się łobuzersko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:21, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie doceniają tych mięśni. - powiedział z udawanym smutkiem podnosząc koszulkę do góry pokazując swój brzuch. - Będę jeszcze próbował, stwierdził mój znajomy, że nie mam doświadczenia, nawet nie wie jak bardzo się myli. - powiedział z ironią. - A po co Ci ochroniarz ? - uśmiechnął się łobuzersko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:24, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Faktycznie, nie doceniają Twoich mięśni. - powiedziała z uśmiechem. - No obecnie nie potrzebuję ochroniarza, ale jakby kiedyś zaszła taka potrzeba... - zrobiła pauzę. - Nie miałabym obaw przed skorzystaniem z Twoich usług ochroniarskich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:27, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Wpiszę Cię na listę oczekujących. - zaśmiał się złośliwie. - Nie wiem czy nadaję się w ogóle do jakiejś roboty. Nie wiem na jak długo zostanę w BH, więc nie wiem czy się w coś angazować. - uderzył się w głowę. - Ja w nic się nie angażuję. - zaśmiał się pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:30, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Aż tyle masz chętnych klientek? - uniosła brwi. - Czyli nie zamierzasz zostać na dłużej w BH? - zapytała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:31, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Damon zignorował celowo pierwsze pytanie.
- El, nie wiem, jak nie będę miał tu nic do roboty to się wyniosę. - powiedział obojętnym tonem. - Po co mam siedzieć tutaj bez celu ? - spojrzał na nią pytająco.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:36, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Bo LA jest cudownym miastem. - odpowiedziała. - To po pierwsze. A po drugie, jakbyś chciał to byś na pewno znalazł dla siebie jakieś zajęcie. - powiedziała. - No i po trzecie, byłoby mi smutno bez Ciebie. - wzruszyła ramionami i napiła się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:39, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie byłbym sobą jakbym nie odparł Twoich argumentów. - uśmiechnął się złośliwie. - Po pierwsze NY też jest cudownym miastem jak wiele innych. Po drugie nie ma nic godnego mojej uwagi. - zaśmiał się pod nosem. - A co do trzeciego, to masz też przecież innych przyjaciół. - upił łyk piwa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:41, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Innych przyjaciół? Czy Ty właśnie nazwałeś się moim przyjacielem? - zapytał przygryzając wargi. - Jesteś tu dopiero drugi dzień, może znajdziesz coś, co Cię tu zatrzyma.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:43, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie nazwałem siebie Twoim przyjacielem. - powiedział lekko oburzony, dzisiaj był wyjątkowo dobry dla wszystkich. Głośno mlasnął. - Te miasto źle na mnie wpływa, co Killer sobie o mnie pomyśli ? - spytał z udawanym dramatyzmem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Melinda
Moderator
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:45, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
//nocne schadzki, E od razu wpuściła D, leci na niego ///
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:46, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale tak to zabrzmiało i pewnie tak myślisz, ale nie chcesz się przyznać. - zaśmiała się. - Jeszcze wczoraj mówiłeś, że Ci się tu podoba. - powiedziała. - Mówiłeś, że dużo pięknych kobiet tu jest. To zajmij się jakąś kobietą. - wzruszyła ramionami. - Zabaw się. - powiedziała z błyskiem w oku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:48, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/// Mel podglądaczka!! El by nie wpuściła, jakby Di sam nie przyszedł ///
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:49, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Przyznaj po prostu, że chciałabyś mieć za przyjaciela. - powiedział dumnie. - Najpierw pomogę jakoś rozwiązać sprawę Killerowi i pomogę Winchesterowi. - wzruszył ramionami. - Będę grał niedostępnego. - usmiechnął się łobuzersko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:49, 24 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
/// Di może więcej nie przyjść ///
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|